polski polski English English

Asset Publisher Asset Publisher

16.03.2014 – Skarby leśnych wędrowców

Gdy jesienią ubiegłego roku, słuchałem opowieści miejscowych robotników leśnych i myśliwych, którzy z wypiekami na twarzy opowiadali o olbrzymach wędrujących na tutejsze bukowiska, sądziłem że jak to za zwyczaj z wędkarzami i myśliwymi bywa, ich opowieści są mocno przesadzone.

Jak łatwo domyślić się można, potężnymi bohaterami barwnych opowieści były tutejsze łosie, które są dużo wyższe niż ich krewniacy: jelenie czy daniele. Wysokość dorosłego łosia byka dochodzi do 195 cm, a samicy zwanej klępą, do 175 cm. W warunkach polskich dorosłe byki osiągają masę 400 kg, a klępy do 350 kg. Już z powyższego opisu wynika, iż łoś to naprawdę duże zwierze. Nic więc dziwnego, że przy spotkaniu człowieka z łosiem ten drugi wygląda jak olbrzym i to w dodatku mało płochliwy. Jednak czy takie dojrzałe, duże osobniki łosia mogą żyć w mazurskich lasach?

Wraz z topnieniem pierwszych śniegów, raz po raz różni leśni wędrowcy zaczęli dostarczać mi dowodów, że bajki i „nowe" mazurskie legendy o olbrzymach w dużej mierze mogą być prawdziwe. A to wszystko dzięki skarbom jakie znajdowali podczas wędrówek po leśnych duktach. Skarby te to poroża łosia zwane rosochami, które ich właściciele porzucają rok rocznie zimą po zakończeniu bukowiska, które odbywa się na przełomie września i października.

Rosocha badylarza w formie ósmaka. Fot. Sławomir Kowalczyk/Nadleśnictwo Giżycko.

Rosochy mogą przybierać jedną z dwóch form: łopatacza lub badylarza. U łosi rosochy są rozmieszczone inaczej niż u innych jeleniowatych, nie na kości czołowej, ale na jej bokach. Pierwsze poroże pojawia się u byków w drugim roku życia i jest umieszczone na krótkich pniach zwanych możdrzeniami (około 10 cm wysokości) i przybiera kształt szpiców. W trzecim roku życia rosochy najczęściej przypominają widły. W kolejnych latach poroże zaczyna się kształtować w łopaty ozdobione pasynkami (odnogami). W pełni wykształcone poroże można obserwować u byków w wieku ponad 10 lat. Ich rosochy osiągają wtedy rozpiętość 130 cm i masę do 25 kg. Ogromny wpływ na ich wielkość ma środowisko w jakim żyją łosie, ilość dostępnego żeru i odpowiednie warunki klimatyczne.

Rosochy dorosłego łosia w formie łopatacza. Fot. Sławomir Kowalczyk/Nadleśnictwo Giżycko.

Dieta łosi jest bardzo różnorodna i zależy od pory roku. Wiosną i wczesnym latem składa się z najmłodszych części roślin drzewiastych i młodych liści. Latem łosie chętnie żerują w wodzie zjadając rośliny wodne. Jesienią zjadają łodygi, liście i owoce krzewinek, a nawet grzyby (także trujące). Zimą dieta łosi składa się z kory, pędów drzew i krzewów liściastych i iglastych. Prawdziwym przysmakiem zimą jest igliwie sosnowe wraz z gałązkami. Proporcjonalnie do osiąganej masy ciała łosie zmuszone są do codziennej konsumpcji kilkudziesięciu kilogramów takich „przysmaków".

Młoda sosna po zjedzeniu 'przysmaku' przez łosie. Fot Sławomir Kowalczyk/Nadleśnictwo Giżycko.

Czy łatwo znaleźć rosochy w lesie? Jak wynika z prowadzonej co roku inwentaryzacji, liczebność łosi ciągle wzrasta i na terenie Nadleśnictwa Giżycko jest ich ponad 650 szt., a na terenie całej Białostockiej Dyrekcji LP grubo ponad 10 000. Prawdopodobieństwo znalezienia łosich trofeów podczas wiosennych spacerów po lesie jest więc duże. Zachęcam gorąco do spacerów po leśnych duktach i ścieżkach, po powrocie z których jeśli nie wrócicie Państwo ze skarbami, to zawsze można będzie opowiedzieć znajomym kolejną leśną legendę o spotkaniu z olbrzymem.

Sławomir Kowalczyk/Nadleśnictwo Giżycko.


WE RECOMMEND WE RECOMMEND

Leśne radyjko