Lista aktualności
27.01.2013 - Dokarmiać czy nie dokarmiać?
Spoglądając w ostatnich dniach za okno z niedowierzaniem obserwujemy słupek termometru, który oscyluje w okolicach – 18 oC. A ileż w tym czasie śniegu napadało. W tle naszego termometru często widać ptaki, które co chwila przelatują z miejsca na miejsce przeszukujące każdy krzaczek i drzewko w poszukiwaniu jedzenia. Niestety, w kalendarzu mamy końcówkę stycznia i większość darów natury została już wcześniej zjedzona.
Może pod wpływem tego widoku będzie nam choć trochę ptaków żal i nasunie się kilka refleksji, na przykład takich:
• Wiadomo przecież, że mroźną zimę przeżyją tylko osobniki zdrowe i silne. A co z tymi, które w chwili obecnej są jeszcze w dobrej kondycji? Niektórych ptaków z roku na rok jest coraz mniej, np. wróbli. Może nie jest jeszcze za późno, żeby je zacząć dokarmiać?
• Jeżeli jednak większość z tych ptaków, które widzimy za oknem nie dotrwa do wiosny, to kto zje tego wielkiego robala, który latem będzie chodził po ścianach naszego domu, albo co będzie z muchami, komarami i całą zgrają owadów, które od wiosny do jesieni paradują po krzewach i drzewach za naszym oknem. Wiele z nich jest pożytecznych, ale np. muchy i komary, co najmniej denerwują.
Jeśli jesteśmy choć trochę systematyczni i mamy ochotę to możemy rozpocząć akcję ratowniczą w każdej chwili. Pamiętać należy o to tym, że jeśli już zadeklarujemy ptakom pomoc to musimy to robić aż do wiosny.
Czym i jak dokarmiać? Jest kilka wersji i propozycji.
1. Dla mających niewiele czasu:
Kupujemy co kilka dni kawałek świeżej, koniecznie niesolonej słoniny. Wieszamy ją w okolicy krzaków i drzew na wysokości niedostępnej dla domowych psów i kotów. Krzaki i drzewa nadają się do tego idealnie, a ponadto pozwalają ptakom ukryć się przed drapieżnikami.
2. Dla chcących coś więcej:
Dodatkowo na gałązki drzew można nadziać jabłka. Nie wieszajmy starych, zepsutych jabłek, bo skoro szkodzą one człowiekowi to zaszkodzą też ptakom. Warto pomyśleć o wysypaniu nasion. Jakich? Najbardziej uniwersalne to nasiona słonecznika. Słonecznik solony lub prażony nie nadaje się. Jeśli nie mamy słonecznika to zastąpić go można np. płatkami owsianymi lub zbożem. W większych hipermarketach bez problemu można również kupić niedrogie, gotowe mieszanki różnych ziaren. Nasiona można wysypywać do plastikowych kubeczków zawieszanych na gałęziach lub do karmików.
3. Dla zapaleńców i miłośników ptactwa:
Tej grupy pouczać nie trzeba. Zapewne już wcześniej przygotowali karmniki oraz zapasy słonecznika i innych ziaren na zimę. Już od początku listopada regularnie dokarmiają ptaki ciesząc się ich widokiem, obserwując ich zwyczaje i zimowe zachowania.
Goście naszego karmnika: